| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
Koronawirus i związane z nim restrykcje odciskają piętno na rozgrywkach sportowych na całym świecie. W Hiszpanii doszło w miniony weekend do kuriozalnej sytuacji – w ligowym meczu piłki ręcznej między ABANCA Ademar Leon a BM Sinfin gracze obu drużyn musieli... wystąpić w maseczkach. – Dowiedzieliśmy się o tym w ostatnim momencie. Zrobiono to na pokaz – opowiada Mateusz Piechowski, reprezentant Polski i zawodnik Ademar. Rozmowa z obrotowym w czwartkowym magazynie "7. Metr" w TVP Sport i na TVPSPORT.PL. Program o godz. 18:00.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bramkarz reprezentacji Polski: nie mam na nic siły, boli mnie serce. Koronawirus jest okropny
Wyjątkowy mecz, o którym pisały media w całej Europie, rozegrany został w sobotę. Ademar wygrał 31:23, ale nie wynik ani przebieg spotkania był tu istotny, a okoliczności w jakich do niego doszło.
Ze względu na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem, władze regionu Kastylii i Leon podjęły w minionym tygodniu szereg decyzji. Jedna z nich wpłynęła na rozgrywki sportowe, a dokładniej ich uczestników, którzy zobligowani zostali do noszenia maseczek w halach i innych zamkniętych obiektach. W ten sposób doszło do kuriozum.
– O konieczności noszenia maseczek dowiedzieliśmy się tak naprawdę w ostatnim momencie. Jeszcze przed meczem trwały rozmowy z delegatem federacji i fizjoterapeutami obu klubów. Ostatecznie, każdy obecny w hali musiał założyć maseczkę – opowiada Piechowski w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Zawodnicy Ademar i Sinfin przez całe spotkanie musieli mieć zakryte twarze. Maseczki jednak często zsuwały się im z nosów. W praktyce bardziej przeszkadzały niż pomagały. – Z przebiegu meczu było widać, że to nie jest sport, w którym maska będzie pozostawać na twarzy, a przez to spełniać swoją rolę. To dynamiczny sport i granie w masce utrudnia funkcjonowanie, zwłaszcza w kontekście kondycji fizycznej. Moim zdaniem jest nawet pewnego rodzaju zagrożeniem. Bieganie przez 60 minut, oczywiście z mniejszymi lub większymi przerwami, i brak możliwości złapania oddechu – to nie jest do końca poważne – dodaje Piechowski.
– Moim zdaniem było to zrobione na pokaz. Każda drużyna przed każdym meczem przechodzi testy na obecność koronawirusa. Przed tym spotkaniem wszyscy otrzymali negatywne wyniki – wyjaśnia reprezentant Polski.
Ademar - Sinfín, el primer partido en el que se juega con mascarilla 📷📷📷 https://t.co/l2ggMRCZza pic.twitter.com/cExOQjKcei
— MARCA Polideportivo (@MarcaTMF) October 10, 2020
19 - 25
Zepter KPR Legionowo
31 - 28
Hazena Kynżwart
25 - 23
Valur
34 - 27
Sośnica Gliwice
25 - 28
HC Blomberg-Lippe
31 - 27
HSG Bensheim/Auerbach
32 - 30
HC Dunarea Braila
31 - 31
HC Alkaloid
37 - 31
Runar Sandefjord
22 - 33
KGHM MKS Zagłębie Lubin
20 - 33
Odense Haandbold
31 - 21
Krim Mercator Lublana
17:45
MT Melsungen
17:45
Limoges Handball
19:45
Fenix Toulouse
19:45
GOG
17:45
SC Magdeburg
19:30
Energa Start Elbląg
15:00
JDA Bourgogne Dijon
15:00
CS Rapid Bukareszt
15:00
Consevas Orbe Zendal BM Porrino